Dojazd do pracy jest codzienną zmorą większość społeczeństwa. Niewielu ludzi ma przywilej mieszkania na tyle blisko miejsca pracy, by chodzić do niej na piechotę: zaledwie ułamek procenta mieszkańców miast, a jeszcze mniej z tych, których domy znajdują się poza dużymi metropoliami, wychodzi z domu kwadrans przed rozpoczęciem swojej zmiany, by mniej lub bardziej spiesznym krokiem udać się do pracy. Ci nieliczni szczęśliwcy nie muszą przejmować się korkami, wypadkami, a warunki atmosferyczne, choć czasem uciążliwe, nie są w stanie przeszkodzić im w dotarciu do miejsca pracy. Co jednak z dominującą częścią społeczeństwa – ludzi, dla których nieoczekiwany śnieg może oznaczać znaczne spóźnienie do pracy?
Choć każdy z nas jest inny i inaczej wygląda jego codzienny dojazd do pracy, a w związku z tym dla każdego inny będzie najbardziej optymalny sposób dojazdu, to warto przyjrzeć się swojej sytuacji i rozważyć wszelkie dostępne możliwości przemieszczania się na trasie dom – zakład pracy. Choć wydawać by się mogło, że najmniej skomplikowane rozwiązania są najlepsze, to nie zawsze musi tak być. Wielu z nas dojeżdża do pracy własnym samochodem, bo “jak niby inaczej?”. Faktycznie istnieją bardzo specyficzne przypadki, w których naprawdę nie ma innej możliwości niż używanie własnego samochodu, jednak w zasadzie praktycznie zawsze da się własne cztery kółka jakoś zastąpić.
Taka zmiana może przynieść nam wiele niespodziewanych korzyści. Poczynając od najbardziej oczywistej, czyli oszczędzenia nam stresu związanego z prowadzeniem auta, a zwłaszcza jazdy w korkach, przez oszczędność dla portfela – praktycznie każda inna opcja komunikacyjna jest tańsza niż benzyna – po możliwość połączenia czasu dojazdu z jakimś przyjemnym czy pożytecznym zajęciem. Nawet w zatłoczonym pociągu czy autobusie można słuchać audiobooka – teoretycznie jest to możliwe także w samochodzie, jednak doświadczenie kierowców mówi, że prowadzenie auta pochłania większą część ich uwagi, przez co zbytnio nie skupiają się na tym, co słyszą w radiu czy audiobooku właśnie.
W miastach pomocna może być komunikacja miejska, która, choć czasem zawodna, na co dzień sprawdza się wyśmienicie. Korzystanie z transportu publicznego daje dużą swobodę, zwłaszcza w miejscach, gdzie sieć połączeń jest gęsta. Decydując się na komunikację miejską możemy spontanicznie wyjść po pracy do kina ze znajomymi albo na piwo z kolegami nie martwiąc się o to, że pod biurem czeka na nas samochód. Z drugiej strony nadal istnieje ograniczenie w postaci rozkładów jazdy i tras różnych linii, które często nie do końca nam pasują.
Największą swobodę przemieszczania się daje jednak stary dobry rower. Można nim wjechać do parku, ale równie dobrze można zostać na ulicy; można przypiąć go do specjalnego stojaka, ale tak naprawdę nawet uliczna latarnia się nada. Praktycznie każdy umie jeździć na rowerze, a spragnieni większych prędkości mogą pokusić się o zakup zestawu elektrycznego do roweru. Fakt faktem, w ciężkich warunkach zimowych bycie wystawionym na śnieg i wiatr nie należy do rzeczy najprzyjemniejszych, jednak w sezonie wiosenno – letnim rower jest zdecydowanym numerem jeden wśród sposobów dojazdu do pracy.
