Wszyscy chcemy mieć świetnie wyglądające mieszkanie, tak więc staramy się dbać o nie najlepiej jak potrafimy. Pomimo naszych starań prędzej czy później nasze ściany nie wyglądają już tak ładnie jak na początku. Pojawiają się na nich plamy, smugi, przetarcia, a nawet dziury. Wtedy w naszej głowie chodzi tysiąc myśli co z tym zrobić? Świetny pomysł – Malujemy. Ale nie tak szybko… Zacznijmy od tego, że pierwszą rzeczą którą malujemy jest sufit. Dlaczego? A choćby dlatego, że podczas malowania sufitu farba chlapie nam na ściany.
Tak więc jak malować sufit?
Zacznijmy od tego, by powynosić z pomieszczenia, które mamy zamiar malować wszystko co tylko możemy meble, dywany, po prostu to co będzie nam przeszkadzało lub bardzo zależy nam, by nie ucierpiało. Oczywiście postaramy się zapobiec jakimkolwiek „ofiarom”. Po wyniesieniu zbędnych rzeczy bierzemy się do zabezpieczania wszystkiego co pozostało w pokoju. Przyda nam się do tego taśma klejąca i folia zabezpieczająca. Najpierw oklejamy całą podłogę, by jej nie zachlapać. Podczas malowania sufitu działa siła grawitacji, tak więc farba może nam ociekać w dół. Zabezpieczamy również okna i drzwi, bo to na pewno zostało nam w pokoju. Co tam jeszcze macie? Wszystko to owijamy folią i oklejamy taśmą. Ach lampa, ją odkręcamy. Oczywiście po wcześniejszym odłączeniu prądu – wyłączamy bezpieczniki.
Wszystko zabezpieczone? Rozejrzyjcie się wkoło. Jeśli tak – do dzieła.
Potrzebna będzie nam wybrana wcześniej farba. Ja jestem zwolenniczką białych sufitów – działają one cuda i pięknie podkreślają kolor ścian, ale to już kwestia indywidualna.
Potrzebujemy też:
- wałek – najlepiej na kiju,
- pędzel,
- drabinę,
- kuwetę z której dozujemy farbę,
- preparat gruntujący stosowany pod farbę zapobiega on łuszczeniu się starej farby
- podczas malowania.
To na tyle, możemy malować.
Najpierw gruntujemy nim cały sufit – nie musi być to jakoś super dokładnie. Tworzymy nim taki podkład pod farbę. Na opakowaniu umieszczona jest etykieta mówiąca o czasie jaki musimy odczekać po zagruntowaniu naszego sufitu. Po odczekaniu zalecanego czasu farba. Farbę przed użyciem należy dokładnie rozmieszać, by zapobiec powstawaniu grudek. Przelewamy odrobinę do kuwety namaczamy pędzel i nim obrysowujemy cały sufit w koło. Wałkiem nie dojedziemy do krawędzi sufitu – pędzlem tak. Jak już to zrobiliśmy odkładamy pędzel, bierzemy wałek na kiju. Ten moczymy w kuwecie, rozcieramy na tarce i malujemy nasz sufit. Pamiętajcie by malować w jedną stronę, raz przy razie. Powtarzamy czynność do uzyskania zadowalających efektów. I gotowe. Czas na ściany…