Ciasto biszkoptowe jest naprawdę uniwersalne. Może stanowić bazę tortu, ale to tylko jedno z wielu zastosowań biszkopta. Przygotujemy z jego pomocą wspaniałe i różnorodne desery, oraz dania nie tylko na słodko. Jak upiec biszkopt? Przygotowanie biszkopta trwa dosłownie piętnaście minut, a pieczenie w piekarniku około godziny, w zależności od wielkości ciasta. Biszkopty świetnie się przechowują- można je z powodzeniem mrozić na zapas, a w razie potrzeby przetrwają kilka dni przykryte czystą ściereczką. Nawet jeśli za bardzo obeschną na brzegach, bez problemu przywrócimy je do pierwotnego stanu przy pomocy syropu cukrowego lub wody z odrobiną cytryny i alkoholu. Z resztek niewykorzystanego ciasta również da się wyczarować przeróżne słodkie przekąski. Jednym słowem biszkopt to ciasto, które każda gospodyni musi umieć przyrządzić.
Składniki na ciasto biszkoptowe
Receptura jest bardzo prosta. Nawet jeśli nie mieliśmy dotąd okazji i nie wiemy jak upiec biszkopt, ryzyko porażki jest raczej nikłe. Do biszkopta potrzebne jest zaledwie kilka podstawowych składników i to takich, które zazwyczaj każda pani domu posada zawsze w swojej domowej spiżarni. Kluczem do przygotowania idealnego biszkopta jest przestrzeganie kilku ważnych zasad. Przepis i proporcje składników mogą się zmieniać. W zasadzie w każdym domu istnieje pewna tajemna receptura- zapewne zapisana w starym, rozlatującym się zeszycie, na pożółkłych i zabrudzonych kakao kartkach, lub też przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie. Dlatego, kiedy zapytać kogoś o przepis na biszkopta, każdy poda nieco odmienną wersję. I dlatego też, kiedy odwiedzamy rożne domy i próbujemy tamtejszych wypieków, smak i konsystencja ciasta również mogą się znacznie różnić.
Jak upiec biszkopt?
Ale do rzeczy. Podstawowy biszkopt to połączenie jajek, mąki pszennej, cukru oraz proszku do pieczenia. Czasami w przepisach znaleźć można również zalecenie, aby dodać również nieco mąki ziemniaczanej oraz płynnego tłuszczu. Bardzo ważne, aby wszystkie składniki miały temperaturę pokojową. Jeśli do ubijania użyjemy jajek prosto z lodówki, nie ubiją się jak należy i biszkopt wyjdzie twardy. A naszym celem jest uzyskanie leciutkiego, delikatnego i miękkiego ciasta, które ma się rozpływać w ustach. Dlatego jajka należy wyciągnąć z lodówki przynajmniej kilka godzin przed planowanym pieczeniem. Ciasto można oczywiście ubijać ręcznie- tak jak robiły to nasze babcie, ale chyba każdy posiada dziś w domu mikser bądź robot kuchenny, który wyręczy go w tej czynności. Kluczem do puszystości biszkopta jest porządne ubicie białek. Przed przystąpieniem do miksowanie należy dosypać do białek szczyptę soli, która zdecydowanie przyspiesza i ułatwia uzyskanie pożądanej konsystencji.
Kiedy białka są już naprawdę sztywne (poznamy to po tym, że otrzymują kształt, jaki im się nada), należy stopniowo dosypywać cukier. Najlepiej robić to partiami, aby cukier dobrze się rozpuścił. Po tym etapie, kiedy widzimy, że w masie jajecznej nie ma śladu kryształków cukru, dodajemy żółtka i krótko ubijamy do połączania składników. W tym momencie należy już zrezygnować z używania robota kuchennego, ponieważ zbyt długie miksowanie zniszczy strukturę ubitych białek. Przed dodaniem do masy mąkę i proszek do pieczenia należy połączyć ze sobą i razem przesiać przez sito. Nada to wypiekowi pulchność i lekkość. Suche składniki łączymy z masą jajeczną bardzo ostrożnie i delikatnie za pomocą dużej łyżki drewnianej lub silikonowej szpatułki. Trzeba to zrobić szybko i nie mieszać zbyt intensywnie, bo im więcej powietrza wybijamy z ciasta, tym będzie ono twardsze i bardziej suche. Teraz wystarczy tylko przełożyć masę do formy i piec przez godzinę w temperaturze 170 stopni.
Przechowywanie ciasta biszkoptowego
Jeśli chcemy przechować resztki ciasta możemy je po prostu włożyć do woreczka lub plastikowego pojemnika, szczelnie zamknąć (inaczej zapachy przenikną do wnętrza, a biszkopt chłonie je jak gąbka), a następnie umieścić w zamrażalniku. Można je przetrzymać w takiej formie nawet przez kilka tygodni. Podobnie można postąpić z gotowymi blatami biszkoptowymi, które chcemy przygotować na przyszłość. Trzeba je owinąć folią spożywczą i umieścić na równym podłożu, aby nie straciły kształtu. Po wyjęciu wystarczy odczekać dosłownie parę minut i można zająć się wykończeniem ciasta.
Jeśli po przygotowaniu placka czy tortu zostaną nam okruchy lub mniejsze kawałki biszkopta, których raczej nie da się już wykorzystać do większych deserów, warto je zachować. Z takich „ogryzków” i resztek można zrobić słodką, domową bułkę tartą. Należy jedynie dobrze wysuszyć okruchy np. umieścić w piekarniku na kilka minut, i przesiekać je nożem lub potraktować zwykłym wałkiem do ciasta. Słodką posypkę z powodzeniem wykorzystamy do obsypywania formy do ciasta przy kolejnych wypiekach. Możemy też użyć jej po prostu do posypywania deserów lub boków ciast i torów, zamiast pokruszonych herbatników, orzechów czy czekolady. Taki domowy recykling to bardzo ekologiczne i ekonomiczne podejście do spaw kulinarnych. Dzięki niemu nic się nie zmarnuje, a my będziemy mieć satysfakcję z własnej pomysłowości i kreatywności.